Witajcie.
Postanowiłam założyć tutaj konto ponieważ mam ogromny problem z moją siostrą i nie wiem jak mogłabym jej pomóc może mi coś sensownego doradzicie bo czuję że sama nie dam rady. Zacznę od tego że pochodzę z rodziny katolickiej i praktykującej, niestety martwi mnie zachowanie mojej siostry, zawsze uważała się za osobę wierzącą, chodziła do kościoła, dużo się modliła w domu zresztą tak jak ja, teraz jest zupełnie inaczej zmieniła się o 360 stopni. Byłam jakiś czas poza domem ale jak wróciłam to jej nie poznałam zmieniła styl na jakiś gotycki albo metalowy nie wiem sama ale chodzi tylko na czarno, przemalowała sobie pokój na ciemny granat, na ścianie wisi ogromna trupia czacha, ale mało tego nosi jakieś amulety, zaczęła wróżyć z kart, znalazłam u niej biblię szatana, przestała chodzić do kościoła, wyklina rodziców, mnie wyzywa od najgorszych bez żadnego powodu, strasznie się zachowuje, do napisania tutaj i szukania pomocy skłoniło mnie to że wczoraj wieczorem miarka się przebrała: jak czytałam sobie wieczorem pismo święte i powiedziałam jej żeby się przyłączyła to wpadła w jakiś szał i zaczęła je niszczyć, strasznie się boję że wpadła do jakiejś sekty albo czegoś jeszcze gorszego, nie mogę z nią normalnie porozmawiać, poradźcie mi co mogę w takiej sytuacji zrobić?
Postanowiłam założyć tutaj konto ponieważ mam ogromny problem z moją siostrą i nie wiem jak mogłabym jej pomóc może mi coś sensownego doradzicie bo czuję że sama nie dam rady. Zacznę od tego że pochodzę z rodziny katolickiej i praktykującej, niestety martwi mnie zachowanie mojej siostry, zawsze uważała się za osobę wierzącą, chodziła do kościoła, dużo się modliła w domu zresztą tak jak ja, teraz jest zupełnie inaczej zmieniła się o 360 stopni. Byłam jakiś czas poza domem ale jak wróciłam to jej nie poznałam zmieniła styl na jakiś gotycki albo metalowy nie wiem sama ale chodzi tylko na czarno, przemalowała sobie pokój na ciemny granat, na ścianie wisi ogromna trupia czacha, ale mało tego nosi jakieś amulety, zaczęła wróżyć z kart, znalazłam u niej biblię szatana, przestała chodzić do kościoła, wyklina rodziców, mnie wyzywa od najgorszych bez żadnego powodu, strasznie się zachowuje, do napisania tutaj i szukania pomocy skłoniło mnie to że wczoraj wieczorem miarka się przebrała: jak czytałam sobie wieczorem pismo święte i powiedziałam jej żeby się przyłączyła to wpadła w jakiś szał i zaczęła je niszczyć, strasznie się boję że wpadła do jakiejś sekty albo czegoś jeszcze gorszego, nie mogę z nią normalnie porozmawiać, poradźcie mi co mogę w takiej sytuacji zrobić?