Od jakiegoś czasu z kumplem ze studiów toczę dyskusję na tematy religii.
Jestem głęboko przekonana do tego co wierzę , ale on za każdym razem odcina się tym że to że wiara, modlitwa nam pomaga, Eucharystia itd to kwestia psychologiczna i emocji.Nie ma pojęcia w jaki sposób z nim rozmawiać.
Np mówił o kwestii samospalenia buddyjskiego mnicha który siedział podczas tego w spokoju nie reagując na ten płomień jak to fizjologia każe i że dla niego ten przykład jest jednym z dowodów jak mozna "nastroic" swoje ciało dla tego w co się wierzy.
Dzisiaj mówiłam mu zkolei o tych wszystkich cudach Eucharystycznych itp, on twierdzi że wiary nie można łączyć z nauką. Bo wiara wiarą , nauka nauką. Bo tak samo jak o całunie turyńskim naukowcy udowodnili że jest prawdziwy, to tak samo jest wielu naukowców którzy negują to , czym jest dla chrześcijan
Kolejna rzecza kwestia opętania , egzorcyzmów że to jest działanie na psychike człowieka. mówiłam mu o przykładzie Anneliese Michael, o tych wszystkich rzeczach do których człowiek nie jest zdolny, to on odcinał sie tym mnichem buddyjskim, który tez kontrolował swoje ciało. Jak mam z nim rozmawiać ?
Zacznijmy od tego że nie jestem osobą która za wszelka cene wchodzi w dyskusję, zwłaszcza z osobami które są przekonani swojej racji, ale nie chcę tego tak zostawić, a on jest osoba która lubi za wszelka cenę dyskutować i to na poziomie podpierając się argumentami
Jednocześnie proszę Was o modlitwę za niego
Jestem głęboko przekonana do tego co wierzę , ale on za każdym razem odcina się tym że to że wiara, modlitwa nam pomaga, Eucharystia itd to kwestia psychologiczna i emocji.Nie ma pojęcia w jaki sposób z nim rozmawiać.
Np mówił o kwestii samospalenia buddyjskiego mnicha który siedział podczas tego w spokoju nie reagując na ten płomień jak to fizjologia każe i że dla niego ten przykład jest jednym z dowodów jak mozna "nastroic" swoje ciało dla tego w co się wierzy.
Dzisiaj mówiłam mu zkolei o tych wszystkich cudach Eucharystycznych itp, on twierdzi że wiary nie można łączyć z nauką. Bo wiara wiarą , nauka nauką. Bo tak samo jak o całunie turyńskim naukowcy udowodnili że jest prawdziwy, to tak samo jest wielu naukowców którzy negują to , czym jest dla chrześcijan
Kolejna rzecza kwestia opętania , egzorcyzmów że to jest działanie na psychike człowieka. mówiłam mu o przykładzie Anneliese Michael, o tych wszystkich rzeczach do których człowiek nie jest zdolny, to on odcinał sie tym mnichem buddyjskim, który tez kontrolował swoje ciało. Jak mam z nim rozmawiać ?
Zacznijmy od tego że nie jestem osobą która za wszelka cene wchodzi w dyskusję, zwłaszcza z osobami które są przekonani swojej racji, ale nie chcę tego tak zostawić, a on jest osoba która lubi za wszelka cenę dyskutować i to na poziomie podpierając się argumentami
Jednocześnie proszę Was o modlitwę za niego
